Dużo wcześniej w głowie karykaturzysty Marka Greli pojawiło się pragnienie namalowania wszystkich postaci ulubionego serialu „Ranczo” w jednej wspólnej scenie. I tak oba pomysły doskonale się ze sobą sprzęgły, by po ponad roku zaowocować tym wyjątkowym wydawnictwem ozdobionym „Bitwą pod Wilkowyjami”.
miesięcy = 1 Bitwa
postaci
metry płótna
dni malowania poprzedzonych wieloma tygodniami szkicowania
Kalendarz „RANCZO” to nie tylko pomoc tym, którzy o wsparcie sami poprosić nie mogą.
To również wyjątkowa pamiątka dla wszystkich fanów serialu Telewizji Polskiej pt. „Ranczo”. Dwanaście miesięcy z bohaterami „Rancza”, aby każdy we własnym domu lub biurze przez cały rok mógł cieszyć się wizerunkiem postaci ulubionego serialu.
Polska Amerykanka Lucy oraz artysta sławny nie tylko w Wilkowyjach – Kusy. Bliźniacy podobni tylko z wyglądu – Piotr i Paweł Kozioł. Prawa ręka Wójta, inteligentny i sprytny Czerepach. Gospodyni, przed którą nic się nie ukryje – Michałowa. Przedsiębiorcza Matka Polka Solejukowa, która pomiędzy wychowywaniem dzieci i męża, a lepieniem pierogów
i nauką języków, toczy dysputy filozoficzno-teologiczne z miejscowym wikarnym. Halina
i Lodzia, lepsze połowy swoich mężów i politycznych wspólników. Najsławniejszy chór grecki spod sklepu „U Krysi” – Solejuk, Hadziuk, Pietrek i senior Japycz… to tylko niektóre
z kilkudziesięciu postaci, które zjednoczyły siły w „Bitwie pod Wilkowyjami”, aby wspólnie stanąć do pozytywnej i przynoszącej nadzieję walki.
Walki, aby Hospicjum Cordis wciąż mogło pomagać podopiecznym na najwyższym poziomie, dzięki środkom płynącym ze sprzedaży kalendarza charytatywnego z bohaterami serialu.
To praca wielu osób, którzy swoim profesjonalizmem, bezinteresownością, poświęconym czasem i dobrą wolą sprawiły, że teraz każdy z nas może powiesić kalendarz na ścianie. To wsparcie aktorów serialu, którzy kibicowali pomysłowi od samego początku. To wreszcie Państwo, którzy chcą aktywnie uczestniczyć w projekcie, zapraszając bohaterów „Rancza” do swoich domów. Wszystkim w imieniu podopiecznych Hospicjum Cordis serdecznie dziękujemy.